Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi zyleta z miasteczka Bydgoszcz. Mam przejechane 11235.37 kilometrów w tym 22.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 19.91 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 0 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy zyleta.bikestats.pl
  • DST 9.43km
  • Czas 00:27
  • VAVG 20.96km/h
  • Sprzęt Ostrzak:)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Szczęście mnie chyba opuszcza...

Sobota, 21 listopada 2009 · dodano: 22.11.2009 | Komentarze 3

A na pewno daje porządne żółte światło. Przedwczoraj potrącenie, dziś... wieczorem dowiedziałam się, że miał miejsce wypadek - dokładnie w miejscu, które parę minut wcześniej przejeżdżałam (jechałam do pracy po 11). Pewnie przesadzam, ale mimo wszystko nie lubię takich zbiegów okoliczności.

Powrót był mglisty. Początkowo chciałam jak zwykle jechać przez Glinki, jednak widząc mgłę, podobną do tej sprzed kilku dni, odpuściłam. Ale nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło. Spotkałam rowerzystę (którego wcześniej nie znałam), jadącego w tym samym kierunku, więc sobie pogadaliśmy - początkowo przyczepiłam mu się na koło, ale cóż... czasem tak lubię :P W końcu ktoś, kto mnie nie zna, nieświadomie znacznie poprawił mi humor - dowiedziałam się, że mam "niezłe tempo" :D Nowy kolega spróbował jazdy na moim rowerku, jednak chyba nie do końca się do niego przekonał.

Pierwsza jazda na ostrym zwykle jest dziwna, coś o tym wiem :D


Kategoria Praca/Nauka



Komentarze
siwy-zgr
| 01:23 poniedziałek, 23 listopada 2009 | linkuj Chyba tak. Każdy w mniejszym lub większym stopniu doświadczył supremacji kierowców na drogach oraz ich bezmyślności. To jest czysty rachunek prawdopodobieństwa - im więcej jeździmy, tym bardziej rosną nasze szanse na spotkanie z blachosmrodem.
zyleta
| 23:03 niedziela, 22 listopada 2009 | linkuj Ale można się szybko przyzwyczaić :)
Staram się, ale to było dziwne :)

Z tych wszystkich opisów widzę, że wielu rowerzystów miało jakieś kolizje z samochodami.
siwy-zgr
| 09:36 niedziela, 22 listopada 2009 | linkuj Jest dziwna :)
Nie myśl o takich rzeczach jak ten wypadek bo możesz dojść do wniosku, że lepiej nie wychodzić z domu ;)
PS.Ja raz przeleciałem facetowi po masce. Nic przyjemnego, ale to taki chrzest bojowy był ;) No i dobrze, że akurat nic po ulicy nie jechało skrajnie prawym pasem, bo by ze mnie mokra plama była ;) Niestety jeżdżę tamtędy dość często, bo za każdym razem jak wracam z Łodzi, ale już zachowuje wzmożoną ostrożność.
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa utree
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]