Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi zyleta z miasteczka Bydgoszcz. Mam przejechane 11235.37 kilometrów w tym 22.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 19.91 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 0 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy zyleta.bikestats.pl
  • DST 22.00km
  • Sprzęt Ostrzak:)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Grudzień czas zacząć

Wtorek, 1 grudnia 2009 · dodano: 01.12.2009 | Komentarze 5

Początkowo na zajęcia. Wyjechałam jak zwykle za późno, ale tym razem się nie spóźniłam i zajęcia też były :D Po drodze spotkałam kolegę Mikołaja. Tym razem był bez ostrzaka, ale za to z dziewczyną. Skończył przed 14, kiedy ja dopiero zaczynałam zajęcia... Dzisiejsi maturzyści mają zdecydowanie za dobrze (ja tak dobrze wtedy nie miałam) :D

Siedząc na zajęciach... przepraszam, nudząc się :D usłyszałam, że samochody nie jadą z taką ciszą jak zwykle. I nagle zdałam sobie sprawę - pada! Rowerek został z nieosłoniętym siodełkiem... Nie pytajcie, jak się jechało z powrotem :) Tym razem powrót nie był jak zwykle, tylko szybką drogą do domu, żeby siodełko trochę wyschło przed kolejną małą trasą.

Wieczorem podjechałam do pracy, żeby wziąć zaświadczenie na uczelnię, o które prosiłam. Jechałam w deszczu, ale już w rowerowym stroju, więc nic nie było mi straszne. Przestraszyłam chyba za to moją kierowniczkę, która przeraziła się na widok mojej ubłoconej osoby. Dobrze, że widziała tylko mnie bez ostrzaka :D

Starałam się dziś trochę porozmyślać, ale słabo mi to szło, zwłaszcza że co chwilę albo jakiś samochód, albo pieszy. Szkoda, że nie zdążyłam pojechać w spokojniejsze miejsce.
Mimo wszystko przemyślałam sobie rowerowe plany na grudzień:
1) Przejechać do końca roku chociaż 4000 km (brakuje mi niecałe 400:D )
2) W zeszłym miesiącu moim celem było przejechać dziennie 20 km. Nie udało mi się codziennie, ale miesiąc zakończyłam i tak na plusie, z czego bardzo się cieszę :) Teraz postanowiłam, że moim dziennym dystansem będzie średnia wyliczona przez BS na poprzedni miesiąc, która wynosi 23,5 km. Nie wiem, czy mi się uda, ale to oznacza, że w grudniu muszę przejechać 728,5 km.
3) Z założenia będą to wycieczki samotne, gdyż po ostatnim ani ja nie mam ochoty na jazdę w towarzystwie, a już tym bardziej inni nie będą mieli chęci.
4) Ostatni punkt zostawię dla siebie... :)

Dalej bez licznika, gdyż nie mogę dotrzeć w końcu po baterię :P

Stwierdzam jedno: jazda bez licznika jest wolniejsza, ale jakże przyjemna :D





Komentarze
zyleta
| 21:15 czwartek, 3 grudnia 2009 | linkuj Że jestem uparta...
pichulec
| 23:38 środa, 2 grudnia 2009 | linkuj Co zauważyłem?? :P
zyleta
| 21:42 środa, 2 grudnia 2009 | linkuj Piochu, ja ładne km? Ciekawe kiedy... :P Zdecydowanie szybko wróć na rower, co tam pogoda :)
Co do szosówki to rozpytam (nie ma za co:) ).

Pichu, dopiero teraz to zauważyłeś? :D
pichulec
| 18:39 środa, 2 grudnia 2009 | linkuj A ty dalej swoje!! "inni nie będą mieli chęci" Nikt nic takiego nie powiedział, i jak najbardziej Ja osobiście mam chęci aby z Tobą jeździć. Wrrr co za uparta kobita :P
piochu
| 22:27 wtorek, 1 grudnia 2009 | linkuj No no widzę, że ładne Km robisz. Trzeba będzie wziąć przykład bo skumulowany atak wrogów rowerzysty ( pogoda + składanie rowerka do kupy ), spowodowały zepchnięcie mnie w fotel samochodu/autobusu. Grrrr... Ps nie ma ktoś jakiegoś info o starej szosówce na sprzedaż?? tylko mały rozmiar :P do max 55cm

Sorki za to ogłoszenie :P
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa ziece
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]