Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi zyleta z miasteczka Bydgoszcz. Mam przejechane 11235.37 kilometrów w tym 22.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 19.91 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 0 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy zyleta.bikestats.pl
  • DST 20.50km
  • Sprzęt Ostrzak:)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Tu i tam

Wtorek, 16 lutego 2010 · dodano: 16.02.2010 | Komentarze 10

Miało być tylko 10 km, ale postanowiłam trochę pojeździć. Miało być bez opisu, ale jak zwykle będzie, i to pewnie za długi.

Odwilż dzisiaj w miarę znośna. Pojechałam trasą, którą rzadko jeżdżę i jak się dało zauważyć, służby odgarniające śnieg też o niej zapomniały. Ze znaku przedstawiającego ścieżkę rowerową nic nie wynikło, bo trudno było ją odnaleźć pośród zalegającej na całym chodniku warstwy śniegu.
Kawałek dalej było nie lepiej:


Chciałam zjechać na ulicę, ale stwierdziłam że skoro mało jeżdżę, to chociaż sobie mięśnie potrenuję na takich "chodnikach" :P
Jadąc Grunwaldzką, panowie z BMW (tak, tak – specjalnie piszę markę, bo staram się walczyć ze stereotypami, ale w ich wypadku było to niezwykle trudne) zatrzymując się na czerwonym postanowili zajechać mi z prawej strony drogę. Jak tylko to zobaczyłam, to przejazd z lewej (tu mnie zablokować nie zdążyli) i ich uśmieszki, jaka to zabawa... Chcieli zabawy - to się z nimi pobawiłam :) Gdy samochód przed nimi ruszył, wjechałam przed nich, jadąc środkiem pasa... Na lewym był ruch, więc wyprzedzić nie mogli (chociaż widziałam, że innym to się udawało). Po chwili jednak ta "zabawa" przestała im się chyba podobać, bo zatrąbili na mnie. Nie przejęłam się tym. Patrzę, kto jedzie na sąsiednim pasie – a tam policja. A co na to panowie policjanci... chyba mieliśmy podobne zdanie, bo tylko spojrzeli i pojechali dalej :D Tamtym za mną pozostało tylko zrobić to samo :)
Korki na mieście niemałe, więc co chwilę jechałam obok dokładnie tego samego radiowozu. To prawie jak osobista eskorta :P (choć wiadomo, że prawie robi...:) )

Małe podsumowanie:
1 – usłyszałam dziś za sobą "O, ostre koło!" Nie ukrywam, duma mnie przez chwilę rozpierała :P
2 – gdy zamierzałam zjechać z chodnika na ulicę, zostałam zaczepiona przez pewnego chłopaka, z którym sobie chwilę o jeździe zimą pogadaliśmy :)
3 – ostatnio naoglądałam się za dużo filmików z alleycatów, bo wjeżdżałam wszędzie, gdzie "kierownica się zmieściła". Raz tylko się nie zmieściła, pochylenie się też nic nie dało, więc spokojnie przeczekałam... :)





Komentarze
piochu
| 19:48 poniedziałek, 1 marca 2010 | linkuj Co do BMW ?? Dobry kolega jeździ, "do rany przyłóż" choć fakt to nie seria 3, tylko 5 więc może mniej "skażona złem" :D:D:D
zyleta
| 22:41 niedziela, 28 lutego 2010 | linkuj PiochuJa często tamtędy wracam z zajęć, więc uważaj :P
Coś więcej na ten temat...? :D
piochu
| 23:15 sobota, 27 lutego 2010 | linkuj To Ci się zawędrowało w moje rejony:P Co do BMW hymm... ja mam lepsze doświadczenia.
zyleta
| 22:32 czwartek, 18 lutego 2010 | linkuj Hmm... link dobry wkleiłam, ale przekierowuje mnie na obecny :/
Paweł Chodziło mi o wpis z 26 listopada :)
zyleta
| 22:30 czwartek, 18 lutego 2010 | linkuj PawełWszyscy na pewno... łącznie ze mną :D
Już kiedyś coś takiego zrobiłam, ale było to w innych, spokojniejszych warunkach: http://zyleta.bikestats.pl/index.php?did=254095

MikołajBardzo się cieszę, że jednak jesteś i chociaż w domu trochę pedałujesz :) (chociaż tego nie popieram)

P.S. Zrób coś w końcu z tymi plecami, bo wiosna niedługo i na wycieczkę się trzeba będzie wybrać :P
I z kołem też coś zrób :D

KuguarJa rzadko mam przygody, do momentu jak sobie pomyślę, że "nie będzie co na BS opisać". Wtedy zawsze coś się wydarzy :D
Wierz mi, jakbyś zobaczyła minę w stylu "rower to nic, skoro mam taką brykę", to też byś blokowała :D
kuguar
| 16:01 czwartek, 18 lutego 2010 | linkuj Jesteś niesamowita!! Zawsze jak do Ciebie zaglądam masz przygody:) Również popieram takie blokowanie BMW;) chociaż nie wiem czy by mi odwagi na taki ruch starczyło;) Pozdrower!!!
buzon | 14:45 środa, 17 lutego 2010 | linkuj jest, ale nieobecny, z powodu dalszych problemow z plecami, zimą i maturą ;p 2x w tygodniu trenażer ;p
mavic
| 23:07 wtorek, 16 lutego 2010 | linkuj Dobrze zrobiłaś z tym zajechaniem drogi panom w BMW. Miny to by dopiero wszyscy mieli jak byś przeskoczyła na lewy pas i blokowała radiowóz :D
zyleta
| 20:01 wtorek, 16 lutego 2010 | linkuj :D Szkoda tylko, że nie widziałam ich miny po "zabawie". Ta była pewnie jeszcze lepsza :D
Dynio
| 19:28 wtorek, 16 lutego 2010 | linkuj Zobaczyć minę panów w BMW......BEZCENNE.
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa escia
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]