Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi zyleta z miasteczka Bydgoszcz. Mam przejechane 11235.37 kilometrów w tym 22.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 19.91 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 0 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy zyleta.bikestats.pl
  • DST 28.50km
  • Temperatura -15.0°C
  • Sprzęt Ostrzak:)
  • Aktywność Jazda na rowerze

4000 przekroczone

Sobota, 19 grudnia 2009 · dodano: 20.12.2009 | Komentarze 10

A dokładniej przejechane :) Są to km liczone od lutego, gdyż w styczniu nie interesowało mnie to, ile jeżdżę, a była to po prostu beztroska jazda. Szczerze mówiąc brakuje mi tego, ale te czasy pewnie już nigdy nie wrócą. Dzisiejszym dystansem przekroczyłam tę pełną liczbę o niecałe 2 km :P

Rano, tzn. po 6 wyjazd do pracy. Plusem jazdy do pracy w weekendy są w końcu puste ulice, kiedy nie muszę uważać na samochody tak jak zwykle. Powrót inną trasą, gdyż chciałam zrobić zdjęcie jednego ze swoich ulubionych miejsc tutaj. Znów nie wyszło to tak, jak chciałam, bo bezlistne gałęzie sporo zasłaniały widoki. A wyżej już nie mogłam wejść :)


Nie mogło zabraknąć zdjęcia roweru, który musiał znieść trudy dostania się do powyższego miejsca. Jazda na nim przez krzaki po śniegu, pod którym był piach i dziury nie była wcale taka łatwa. Ale kto powiedział, że musi być :)

Jest to tylko jego część, która pokazuje już i tak zbyt wiele. Reszty lepiej nie pokazywać (prawie już nie pamiętam, jak wyglądał, gdy był czysty:) )

Wieczorem trasa inna, zahaczająca o drogerię. Niestety nie kupiłam tego, co chciałam - w ogóle odechciało mi się zakupów, gdy zobaczyłam kolejkę do jedynej czynnej kasy :P
W drodze znowu zaliczyłabym ten sam krawężnik, co wczoraj. Dziś jednak byłyby dodatkowe atrakcje - trzymałam kierownicę jedną ręką, gdy zaczęłam na niego wjeżdżać. A wszystko to wina spodni, które postanowiły odsłaniać mi plecy w najmniej odpowiednich momentach :P

Hasło dnia: Nienawidzę mieć zmarzniętych ud :/





Komentarze
żyleta | 13:22 czwartek, 24 grudnia 2009 | linkuj Zapisałam już Twój numer, dziękuję - chciałam też zadzwonić, ale nr tel. nie wyświetlił mi się w całości (wyświetliło się "w trosce o bezpieczeństwo..."). Mam nadzieję, że zobaczysz tę wiadomość jeszcze. A jakby co, to na pewno będę na Masie Krytycznej jutro - 18 pod Łuczniczką.
tatanka | 12:08 czwartek, 24 grudnia 2009 | linkuj zapisałam juz nr gg i juz się odezwałam tamoj- jesli chcesz mozesz sobie już stąd skasowac.
a mój numer 717542, zeby było sprawiedliwie;)
zyleta
| 11:53 czwartek, 24 grudnia 2009 | linkuj Baaardzo chętnie :D Miałam tego nie robić, ale podaję nr gg - 1010733. Super by było, zwłaszcza że nawet po polsku nie czytałam :P Ale po rosyjsku to już kwestia czasu, więc bardzo mi się to przyda :) A co do pomocy, to w kwestii fonetyki i w ogóle rosyjskiego jak zawsze można na mnie liczyć :)
tatanka
| 22:18 środa, 23 grudnia 2009 | linkuj taaaa - za komendą:) Wyobraź sobie że pamiętam jak jej jeszcze w ogóle nie było!:D
Pomoc mam, chodzę na zajęcia do jednej szkoły na kurs raz w tygodniu i raz w tygodniu do sympatycznej dziewczyny. Staram się też duzo słuchać audioknig po rosyjsku - mam kilka, a jedną wprost genialnie czytaną - Mastera i Margaritę;) Ale no cóż, moja mózgownica nie jest już taka jak kiedys, hehhee;D Niemniej jednak bardzo Ci dziękuję za chęć pomocy, bo niewykluczone że kiedyś Cię o cos zapytam:) Ichnia fonetyka jest dla mnie naprawdę trudna...
Jeżeli reflektujesz na owego Mastera i Margaritę, to chętnie Ci zgram.
Tylko niestety przekazać nie będzie jak - chociaż okazja by była, bo będę w Bydzi na świeta.
jednakowoż namiaru na Ciebie nie mam.
zyleta
| 20:11 środa, 23 grudnia 2009 | linkuj Ach, jeszcze jedno - глухарь jest to potoczna nazwa, częściej używa się bardziej oficjalnej велосипед с фиксированной передачей.
zyleta
| 20:07 środa, 23 grudnia 2009 | linkuj tatanka, to zdjęcie robiłam dokładnie na ul. Ogrody, za ogrodzonymi blokami. Uściślając, również za komendą :P
Tak, tak w Rosji mówią na ostre koło. Wierz mi, jak trudno było to znaleźć, gdyż w Rosji ostre jest bardzo mało popularne. Rosyjska strona: http://gluhar.org/ . Ja też w końcu muszę się tych nazw nauczyć, ale zawsze jest co innego akurat do wykucia :)
P.S. Chciałam zaproponować Ci swoją pomoc, bo fonetyka to mój ulubiony przedmiot, ale widziałam na Twoim blogu, że już taką pomoc masz :) Pozdrawiam.
tatanka | 20:04 poniedziałek, 21 grudnia 2009 | linkuj A ja tam mieszkałam niemal 20 lat mojego zycia:) To znaczy, na Wyzynach B2. Na Zofii Nałkowskiej:)
w4bx
| 17:32 poniedziałek, 21 grudnia 2009 | linkuj "czyżby to były Wyżyny?"
Tak to skarpa na Wyżynach B2 :)
tatanka
| 19:08 niedziela, 20 grudnia 2009 | linkuj 15 grudnia masz ciekawy wpis ze słowem глухарь. I to jest odpowiednik ostrego koła? Do tej pory to kojarzyłam to jedynie z głuszcem:) Co do rosyjskich nazw części rowerowych, to całkiem sporo ich wykułam, tak na wszelki wypadek, jak się wybierałam na Ukrainę. Nie wiem tylko, czy je odpowiednio wymawiałam, bo moja znajomość rosyjskiego , a już wymowy to w ogóle, jest kiepskawa.
tatanka
| 18:44 niedziela, 20 grudnia 2009 | linkuj czyżby to były Wyżyny?
Niedługo juz tam będę.
Pozdrowienia.
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa zogad
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]