Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi zyleta z miasteczka Bydgoszcz. Mam przejechane 11235.37 kilometrów w tym 22.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 19.91 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 0 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy zyleta.bikestats.pl
  • DST 41.25km
  • Czas 02:03
  • VAVG 20.12km/h
  • VMAX 43.70km/h
  • Sprzęt Ostrzak:)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Kwiecień czas zacząć.

Czwartek, 1 kwietnia 2010 · dodano: 01.04.2010 | Komentarze 5

Nie, to nie żart, kwiecień rozpoczęty :)

Najpierw jazda po mieście, do drogerii, z której mam swój ulubiony krem po baardzo promocyjnej cenie :) Znowu to napisałam... Wyjaśnię to w innym opisie. Kiedyś :P

Po zakupach jazda do drugiej drogerii (tam nic już nie kupiłam), do zoologicznego po produkty dla psiaka i do rowerowego na dopompowanie opon. Tam nastrój poprawił mi pracujący chłopak, który powiedział do mnie, że mam coś między szprychami z numerem 13 :D Szybko mu wyjaśniłam, skąd się to tam wzięło :D Na szczęście wiedział chociaż, co to alleycat, bo inaczej bym się w duchu załamała :P Następnie do Myślęcinka. Miały być 2 kółka, ale tak dobrze mi się jeździło, że wyszły 3 :) Ciepło, słonecznie, na tyle że chciałam dalszą drogą jechać w bezrękawniku. Jednak myśl o ewentualnej chorobie zniechęciła mnie do tego :P

Zastanawiałam się, czy żaby, które od niedawna pojawiły się na drogach, to rzeczywiście żaby czy może jednak ropuchy. "Problem" rozwiązał się sam - pojawiły się dziś takie oto ostrzeżenia o żabach:



I oto one (w trakcie zdjęć chwila rozmowy z przejeżdżającą parą, równie zdziwioną ich ilością):







Jest ich o wiele więcej niż wczoraj. Zaczął się również ich okres godowy... Aż strach tam teraz jechać, żeby im znów nie "przeszkadzać" :P

Prędkość na trasie też trzeba było zmniejszyć, bo jazda z prędkością 30 km/h slalomem nie należała do bezpiecznych ani dla mnie, ani dla nich.Przekonałam się już o tym wczoraj, kiedy podjeżdżając dość szybko pod kamienny podjazd, nagle przede mną pojawił się idący (jak na zdj. 1) osobnik. Ostre hamowanie i ledwie zdążyłam... przeżył :) Ja za to wolałam przejść z rowerem ten odcinek, żeby nie mieć kolejnej takiej sytuacji. Miałam, ale w miejscu, gdzie jeszcze ich nie widywałam. Też przeżył, a przy okazji plus dla mojego refleksu :D

Prośba do osób, które jeżdżą w miejscach występowania żab oraz innych stworzeń - Nie rozjeżdżajcie ich, one również mają takie samo prawo do życia, jak my.



Centrum Edukacji Ekologicznej - prowadzą różne ciekawe zajęcia, w których też miałam okazję kiedyś uczestniczyć. Zdjęcie zrobione zaraz po żabach, które były za mną i wokoło mnie :)

A wieczorem spacer z psem... 6 km :P Wracając wstąpiliśmy na zakupy (on czekał bardzo grzecznie, ja za to miałam sprint najpierw po produkty, a potem do kasy:D ). Zauważyłam, że nawet do roweru tak się nie spieszę, jak do niego. Może dlatego, że kiedyś zainteresowały się nim dwie dziewczyny, które były dla niego bardzo miłe i rozglądały się za właścicielem... Lepiej, żeby nie zostawał sam :)
W drodze do domu poznałam Plusza, którego rozpoznałam na światłach.

Gdy wróciliśmy do domu, byłam bardzo zaskoczona - ja zmęczona (może też przez wcześniejszą jazdę), a mój 12-letni Maksiu dalej sobie biegał i skakał... Chyba muszę go częściej zabierać na dłuższe spacery :)


A tak w ogóle, to w końcu mam w tym roku swój pierwszy tysiąc :D


Kategoria 15-50, Z Żyletą



Komentarze
sirmicho
| 05:21 wtorek, 6 kwietnia 2010 | linkuj @zyleta

No u nas po deszczach tydzień temu, pod lasem też była plaga żab. Niestety działkowicze zmasakrowali połowę populacji, dojeżdżając do swoich rabatek autami.
zyleta
| 20:53 poniedziałek, 5 kwietnia 2010 | linkuj sirmicho Nie dziabnęła :P Chociaż i tak musiałam na nie uważać, bo podczas zdjęć zostawiłam otwarty plecak :) Było to dość nierozważne, zwłaszcza że są wszędzie. Takich ostrzeżeń jest dużo i chyba o to chodziło, żeby wyglądały tak poważnie, bo przez to są zauważalne :)

masakra Te slalomy doskonale sprawdzają refleks i umiejętność panowania nad rowerem :)

jatylkopobulki Jeszcze raz dziękuję :)
jatylkopobulki
| 19:23 piątek, 2 kwietnia 2010 | linkuj Cześć, Tatanka prosiła mnie o to, bym Ci przekazał, że jest w Bydzi i wstępnie zgłasza chęć wspólnej przejażdżki. Niekoniecznie dziś :)
Jeśli też miałabyś ochotę z nią pojeździć, to odezwij się mejlowo (wojtasin@interia.pl) - podam Ci jej numer telefonu.
masakra
| 07:19 piątek, 2 kwietnia 2010 | linkuj Znam te slalomy między żabami;) najgorzej po zmroku
sirmicho
| 05:46 piątek, 2 kwietnia 2010 | linkuj Nie dziabnęła Cię? Ta żaba. Bo ostrzeżenie wygląda na poważne ;-)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa sciam
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]